Administracja w Polsce rozrasta się z roku na rok i kosztuje podatników coraz więcej. Okazuje się jednak, że nawet w publicznej instytucji można oszczędzać. Prezydent zdecydował właśnie, że odda 10 milionów złotych ze swojej rezerwy.
- Chcemy, aby te pieniądze znalazły się w dyspozycji budżetu państwa. Instytucje publiczne powinny w jak najbardziej efektywny i racjonalny sposób wydawać przysługujące im pieniądze - mówi w rozmowie z "Super Expressem" Joanna Trzaska-Wieczorek, rzeczniczka prasowa prezydenta.
Jak oszczędza Kancelaria Prezydenta? Niedawno Bronisław Komorowski na 67. sesję Zgromadzenia Ogólnego ONZ w Nowym Jorku poleciał nie wyczarterowanym samolotem, lecz rejsowym razem ze zwykłymi pasażerami. Kancelaria zaczęła też wykorzystywać swój majątek do... zarabiania pieniędzy. - Zapoczątkowaliśmy wynajem obiektów wchodzących w skład prezydenckich rezydencji, aby mogły one same się utrzymać, a nawet generować przychód do budżetu państwa. Wynajmujemy więc sale konferencyjne czy pokoje, modernizujemy obiekty w Wiśle, tak aby mogły skutecznie konkurować z ofertą, która jest na rynku - dodaje Joanna Trzaska-Wieczorek.
Na co pójdzie te 10 milionów zaoszczędzone przez prezydenta? Na razie nie wiadomo. Oby tylko zostały dobrze wykorzystane.