Prezydent Komorowski rozmawiał dziś w szefową niemieckiego rządu, kanclerz Angelą Merkel. Następnie spotkał się z Niemcami, którzy pomagali polskiej "Solidarności" w walce z ustrojem komunistycznym: dostarczali pieniądze na działalność, paczki żywnościowe czy maszyny do drukowania ulotek i książek. Dzięsięciu obywateli Niemiec otrzymało od Komorowskiego Medale Wdzięczności - odznaczenia ufundowane przez Europejskie Centrum Solidarności w Gdańsku.
Patrz też: Bronisław Komorowski z wizytą w Paryżu. Został przyjęty jak król
Komorowski zapowiedział przed zaplanowanym na 16 spotkaniem ze swoim niemieckim odpowiednikiem, prezydentem Christianem Wulffem, że będzie chciał z nim porozmawiać o zacieśnianiu współpracy polsko-niemieckiej, a także o roli, jaką oba państwa mogą odegrać integracji nowych krajów Unii ze "starą" Europą. Te właśnie kwestie prezydent poruszył w rozmowie z kanclerz Merkel.
Następnie, jako pierwszy polski prezydent, Komorowski pojedzie do nazistowskiego obozu koncentracyjnego Saschsenhausen, gdzie złoży hołd jego więźniom.
Bronisław Komorowski zapowiadał w orędziu po złożeniu przysięgi prezydenckiej, że będzie chciał umacniać więzi z Unią Europejską i krajami trójkąta weimarskiego (oprócz Polski w jego skład wchodzą Niemcy i Francja). Dlatego trasa jego pierwszej podróży została wybrana nieprzypadkowo.
Przeczytaj koniecznie: Bronisław Komorowski na spotkaniu z belgijskim królem