Częstochowa, jako pierwsze miasto w kraju, chce wprowadzić refundację zabiegów in vitro. Jak podały Fakty TVN rada miasta pracuje nad przepisami, które wyjdą naprzeciw potrzebom częstochowian.
Propozycja prezydenta z SLD to jedno, a realizacja tego pomysłu drugie. Decyzje leży w rękach 28 radnych z Częstochowy. Tylko 10 z nich to działacze lewicy. W radzie zasiada też 9 urzędników z PO, 5 z PiS i jeden ze Wspólnoty Samorządowej. Członkowie PiS nawet nie chcą słyszeć o refundacji z miejskiej kasy zabiegów sztucznego zapłodnienia. Ale prezydentowi i radnym z SLD wystarczy wsparcie kolegów z Platformy.
Inicjatywa samorządowców z Częstochowy staje jednak przed poważnym problemem. Nie są bowiem jeszcze ustalone żadne procedury medyczne refundacji zabiegów in vitro. Kolejne projekty ustaw regulujące kwestie sztucznego zapłodnienia nie zyskiwały większości w Sejmie.
Prezydent CZĘSTOCHOWY chce REFUNDOWAĆ IN VITRO
U stóp Jasnej Góry urzędnicy pracują nad ustaleniem przepisów, które pozwolą na refundację zabiegów sztucznego zapłodnienia. Prezydent Częstochowy chce wprowadzić refundację in vitro. Krzysztof Matyjaszczyjk z SLD zaproponował, by z kasy miejskiej dokładać do zabiegów na początek 110 tys. zł.