Głowonóg, jak pamiętacie, wywróżył finałowe zwycięstwo podopiecznym Vincente Del Bosque nad Holandią. A radni Warszawy, ci z SLD i PO nie chcieli być gorsi. I wczoraj uhonorowali takimże obywatelstwem stolicy Aleksandra Kwaśniewskiego, byłego prezydenta, ale też i byłego szefa polskiego sportu - odkrywał powiązanie Kwaśniewskiego z ośmiornicą szwagier.
I dobrze się stało. Były prezydent wprawdzie nic nigdy dobrego dla nas nie wywróżył, ale w tym tkwiła jego siła. Bo nie wróżąc, nie zrażał do siebie i dzięki temu niezrażaniu warszawiacy zachowali go we wdzięcznej pamięci. Szczególnie radni Platformy Obywatelskiej, bo bez ich gremialnego udziału w głosowaniu honor dla Aleksandra byłby niemożliwy.