Prezydent jak ośmiornica

2010-07-16 4:00

Nie lubię kopiowania cudzych pomysłów. Ale na bezrybiu i rak ryba. Zaledwie wczoraj mieszkańcy hiszpańskiego Carballino nadali honorowe obywatelstwo miasteczka ośmiornicy zwanej Paul. W uznaniu jej zasług w zdobyciu przez Hiszpanię mistrzostwa świata.

Głowonóg, jak pamiętacie, wywróżył finałowe zwycięstwo podopiecznym Vincente Del Bosque nad Holandią. A radni Warszawy, ci z SLD i PO nie chcieli być gorsi. I wczoraj uhonorowali takimże obywatelstwem stolicy Aleksandra Kwaśniewskiego, byłego prezydenta, ale też i byłego szefa polskiego sportu - odkrywał powiązanie Kwaśniewskiego z ośmiornicą szwagier.

I dobrze się stało. Były prezydent wprawdzie nic nigdy dobrego dla nas nie wywróżył, ale w tym tkwiła jego siła. Bo nie wróżąc, nie zrażał do siebie i dzięki temu niezrażaniu warszawiacy zachowali go we wdzięcznej pamięci. Szczególnie radni Platformy Obywatelskiej, bo bez ich gremialnego udziału w głosowaniu honor dla Aleksandra byłby niemożliwy.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają