Opinię prezydenta na temat in vitro spisała "Gazeta Wyborcza Toruń". Pytany o spór na temat sztucznego zapłodnienia prezydent Komorowski stwierdził, że spełnienie gróźb abp. Hosera, który ostrzegł posłów przed in vitro, miałoby fatalne skutki dla relacji Kościoła i państwa.
Patrz też: Prezydent Komorowski: Przepraszam za Palikota, Macierewicza, Kurskiego, Niesiołowskiego. Co na to Kaczyński?
Komorowski zapowiedział, że podpisze taką ustawę o zapłodnieniu in vitro, która będzie kompromisowa i uszanuje światopogląd osób o wypływających z wiary, konserwatywnych poglądach. Dodał, że nie zamierza pozbawiać małżeństw szansy na własne dziecko, gdy nie może ono zostać poczęte w inny sposób, niż dzięki in vitro. Jako przykład "kompromisu" przytoczył obowiązującą ustawę antyaborcyjną.
Prezydent odniósł się również do trwającej obecnie kampanii przed wyborami samorządowymi. Zapowiedział wprowadzenie w następnych wyborach do samorządów systemu jednomandatowego. Wymagać to będzie zmiany ordynacji wyborczej.
Przeczytaj koniecznie: Kaczyński i Komorowski spotkają się na pogrzebie Rosiaka. Czy prezes PiS i prezydent podadzą sobie ręce?
Prezydent Komorowski: Nie boję się ekskomuniki za in vitro! Ona jest z innej epoki
Prezydent Bronisław Komorowski na spotkaniu z młodzieżą w Grudziądzu (kujawsko-pomorskie) powiedział, że jest za kompromisem w sprawie in vitro. Co więcej, nie boi się gróźb niektórych arcybiskupów którzy sugerują, że za popieranie sztucznego zapłodnienia grozi automatyczna ekskomunika. - To jest instytucja trochę z innej epoki - ocenił prezydent.