Plan uroczystych obchodów tragicznego lotu tupolewa wciąż owiany jest tajemnicą. Doradca prezydenta, prof. Tomasz Nałęcz w "Kropce nad i" w tvn24 nie mówił o szczegółach, ale zdradził gdzie najprawdopodobniej będzie prezydent RP. Okazuje się, że głowa państwa chce znaleźć się wśród większości rodzin ofiar katastrofy. Dlatego też zostanie w Warszawie, gdzie odwiedzi groby tych, którzy zginęli.
Patrz też: PiS planuje w rocznicę katastrofy wielką manifestację pod Wawelem. Będą karykatury Tuska i Putina?
Do Smoleńska z bliskimi zmarłych pasażerów Tu-154M ma lecieć prezydentowa Anna Komorowska. Czy to znaczy, że na rosyjskiej ziemi nie dojdzie do spotkania Komorowskiego z Miedwiediewem czy też Putinem? Nałęcz podkreśla, że decyzja jeszcze nie zapadła, ale prezydent będzie się liczył ze zdaniem rodzin ofiar tupolewa.
Jeśli głowa państwa uczci 10 kwietnia pamięć zmarłych w Warszawie, to w takim razie kto złoży kwiaty na grobie śp. Lecha i Marii Kaczyńskich na Wawelu? Prezydenta Komorowskiego ma tam reprezentować "bardzo godna osoba".