Prezydent Komorowski w redakcji Super Expressu VIDEO!

2010-12-23 2:00

Był u nas jako szeregowy poseł, był jako marszałek Sejmu. Kiedy został wybrany na prezydenta, zapowiedział, że urząd go nie zmieni i obiecał, że kiedyś znów przyjedzie do "Super Expressu". Wczoraj dotrzymał słowa. Naszą redakcję odwiedził prezydent Bronisław Komorowski. Złożył nam życzenia i... zawiesił udekorowaną przez siebie bombkę na naszej choince.

- Życzę wam, żebyście mieli jak najwięcej informacji, które okażą się prawdziwą bombą - mówił do pracowników "Super Expressu", wieszając bombkę na redakcyjnej choince. Prezydent przyjechał do nas wprost z Belwederu, który od kilkunastu dni jest jego nowym domem. Bronisław Komorowski zdradził nam, że według legendy pojawia się tam... duch Marszałka Piłsudskiego. - Ja go osobiście nie widziałem, ale pies czasami szczeka bez powodu - żartuje prezydent. - Natomiast wartownicy mówią, że nieraz widzą tego ducha. Ja się go jednak nie boję, bo po pierwsze, jesteśmy z Marszałkiem Piłsudskim dalekimi krewnymi poprzez rodzinę Bilewiczów. Po drugie zaś, od zawsze go podziwiam, co wszyscy wiedzą, dlatego jestem przekonany, że nic mi z jego strony nie grozi.

Bronisław Komorowski wyjawił nam też jeszcze jeden sekret. Mimo że przysługuje mu luksusowa limuzyna, kiedy tylko może chodzi po Warszawie pieszo.

- Muszę się trochę kamuflować, ale udaje mi się. Czasem wyjeżdżam z Belwederu samochodem, by wysiąść z niego po przejechaniu kilkuset metrów i iść dalej piechotą do Pałacu Prezydenckiego. To nie tak daleko... 40 minut szybkiego marszu. Potem tuż przed pałacem znów wsiadam do auta i podjeżdżam do pracy. Nie wiem, czy oficerom BOR podobają się moje praktyki, ale na pewno nie zaszkodzi im trochę ruchu na świeżym powietrzu - dodaje.

Prezydent nie przyszedł do nas z pustymi rękami. Oprócz bombki z dedykacją, którą powiesił na choince, podarował redaktorowi naczelnemu bombkę wykonaną z koronki koniakowskiej. My zrewanżowaliśmy się prezydentowi pamiątkową okładką "Super Expressu" zrobioną specjalnie dla niego.


Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają