Prezydent nie ustąpi bez walki

2009-04-21 19:45

Szykuje się długa i wyczerpująca wojna pomiędzy rządem i prezydentem. Wszystko przez ustawę kompetencyjną. Lech Kaczyński już zapowiedział, że z projektem marszałka Sejmu będzie walczył do skutku.

– Konstytucja mówi, że prezydent współpracuje z rządem w zakresie polityki zagranicznej. Współpracuje - tutaj nie ma podległości. Ktoś, kto jest najwyższym przedstawicielem, z reguły nie może być podległy – powiedział Lech Kaczyński w Radiu Kielce i dodał, że jeśli Sejm przegłosuje ustawę kompetencyjną, trafi ona do Trybunały Konstytucyjnego.

W myśl projektu ustawy, to rząd miałby ustalać stanowisko Polski w sprawach związanych z członkostwem w Unii Europejskiej. Ponadto rząd, na wniosek premiera, „udziela organowi państwa upoważnienia do udziału w posiedzeniu instytucji UE”. Właśnie ten drugi zapis budzi najwięcej kontrowersji ponieważ w praktyce oznacza, ze prezydent musiałby prosić premiera o pozwolenie na udział w szczycie UE.

- Jeśli Trybunał uzna to za zgodne z ustawą zasadniczą, to będzie to oznaczać, że w Polsce nie obowiązuje konstytucja – skwitował projekt nowej ustawy Lech Kaczyński.

– Sąd sądem, ale sprawiedliwość musi być po naszej stronie. Tak mniej więcej można streścić wypowiedź pana prezydenta. Jeśli rzeczywiście ten projekt wzbudza takie negatywne reakcje i tak się nie podoba prezydentowi i PiS-owi, to może wreszcie zamiast nieustannej krytyki pojawiłby się jakiś konkret i projekt z tamtej strony – powiedział rzecznik rządu Paweł Graś w Radiu Zet.

– Bardzo byśmy chcieli usłyszeć, za jakim ostatecznie ustrojem w Polsce jest PiS i to takim docelowym, a nie w odniesieniu do jednego konkretnego prezydenta obecnie sprawującego władzę – dodał rzecznik rządu.

O całkowitej zgodności ustawy z konstytucją przekonany jest także autor projektu marszałek Sejmu Bronisław Komorowski.

Komorowski powtórzył, że przygotował projekt „obserwując, co się dzieje w obszarze władzy wykonawczej”. – Konflikt między prezydentem a premierem przy okazji niemalże każdego szczytu Unii Europejskiej dla mnie był sygnałem, że trzeba spróbować zawęzić obszar potencjalnego konfliktu i obszar także możliwej interpretacji konstytucji. Ustawa jest tylko i wyłącznie rozwinięciem zapisów konstytucji – zapewnił.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki