Na rozpoczętej dokładnie w południe uroczystości w Pałacu Prezydenckim zjawili się szef Komisji Europejskiej Jose Manuel Barroso, przewodniczący Parlamentu Europejskiego Jerzy Buzek, premier przewodniczącej w tym półroczu UE Szwecji Frederik Reinfeldt, premier Donald Tusk oraz marszałek Senatu Bogdan Borusewicz.
- Nadszedł, z punktu widzenia naszego i wspólnoty, dzień istotny - mówił Lech Kaczyński. - Sprawa jest jednak istotna na tyle, że wymaga wyjaśnień. Winny je jestem obywatelom naszego kraju jak i naszym gościom. Od wielu miesięcy twierdziłem, że ratyfikacja nastąpi, kiedy naród irlandzki zmieni swoją opinie względem traktatu, zgodnie ze swoją konstytucją - tłumaczył prezydent swoją zwłokę.
Zdaniem prezydenta, Unia powinna pozostawać otwarta na inne państwa. - Jestem głęboko przekonany, że to nie koniec. Że to nie może być koniec. Wkrótce dołączy do naszej wspólnoty pewnie Chorwacja. Ale ona nie może być ostatnim państwem. (...) To nie tylko Bałkany. To także Ukraina, Gruzja, a w przyszłości inne państwa. Unia nie może powiedzieć im nie - powiedział prezydent.
Podpis prezydenta kończy procedurę ratyfikacji Traktatu w Polsce.