Z wyraźnym zachwytem przechadzała się alejkami hali wystawowej. I nie ma się co dziwić, bo mieniące się wieloma kolorami kosztowności zapierały dech w piersiach. Wzrok prezydentowej przyciągały wyroby ze srebra, złota i kamieni szlachetnych.
- Tak jak każda kobieta, pani Kaczyńska lubi oglądać piękną i kosztowną biżuterię, a takiej na targach nie brakowało. Sama preferuje rzeczy eleganckie, ale dyskretne - zdradziła "SE" Izabela Tomaszewska, współpracowniczka pierwszej damy. - Wiele elementów swojej biżuterii na różne okazje prezydentowa dostała w prezencie od męża - wyjawiła.