Starodruki były umieszczone w kuli pod krzyżem na samym szczycie wieży. - Remont zaczął się w lipcu. Gdy otworzyliśmy kulę, naszym oczom ukazały się dwie butelki, a w nich zwinięte dokumenty - opowiada proboszcz. Na jednym znajdowały się nazwiska osób, które w 1925 roku dobudowywały wieżę kościoła, zbudowanego jeszcze w 1646 roku. A w drugim ich prośba o modlitwę. Ksiądz proboszcz wypełnił ten niezwykły testament.
Cenne dokumenty trafią teraz do parafialnego archiwum, a w ich miejsce ks. Stanisław umieścił nowe, które za kilkadziesiąt lat przeczytają przyszłe pokolenia.