Próbował wysadzić całą wieś

2009-09-03 6:00

Tym koszmarem będzie jeszcze długo żyła cała gmina Osiek Mały, a pewnie i z pół powiatu kolskiego (woj. wielkopolskie). We wsi Trzebuchów pojawił się terrorysta. Zamachowiec samobójca Ernest F. (23 l.) groził, że wysadzi się w powietrze. A razem ze sobą całą osadę.

Dochodziła godz. 15, kiedy na polu, tuż obok swoich rodzinnych zabudowań, stanął Ernest F. Sąsiedzi na jego widok pouciekali przerażeni. Bo nie poznawali w tym szaleńcu dobrze znanego Ernesta.

Z głową obwiązaną chustą wyglądał jak arabski terrorysta. Na szyi zawiesił sobie dwie wypełnione benzyną butelki, a w ręku trzymał pistolet! Zaczął krzyczeć, że wysadzi się w powietrze.

Na miejsce natychmiast przybyły wszystkie stacjonujące w Kole służby - pogotowie, strażacy, policja, no i specjalna grupa realizacyjna z kolskiej komendy. Do akcji przystąpili policyjni negocjatorzy.

Okazało się, że mężczyzna chce wysadzić się w powietrze, bo pokłócił się z ojcem Ryszardem (47 l.). Negocjatorzy wiele godzin przekonywali go, żeby zrezygnował z tego szaleńczego pomysłu.

Kiedy jednak to się nie udało, do akcji musieli wkroczyć komandosi. Atak nie był łatwy, bo zamachowiec stał na środku pola, skąd miał widok na całą okolicę. Ale doskonale wyszkolonym antyterrorystom udało się podejść szaleńca. Zakutego w kajdanki mężczyznę zawieźli na obserwację do szpitala psychiatrycznego w Gnieźnie.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają