Na chwilę obecną jedyną osoba podejrzaną w sprawie jest matka Madzi, której postawiono zarzut zabójstwa. Śledczy od 7 miesięcy intensywnie pracują nad zebraniem wszelkich dowodów w tej sprawie, jednak nie udało im się sporządzić jeszcze aktu oskarżenia.
Niewykluczone, że zarzuty zostaną postawione też innym osobom. Wciąż nie wiadomo czy Waśniewska działała sama czy ktoś udzielał jej pomocy m.in. w ukryciu zwłok dziecka. W związku z tym prokuratura postanowiła wydać zlecenie na badanie grudek ziemi z ubranka dziecka. Według Dariusza Lorantego, byłego policjanta i biegłego sądowego, badanie to wykaże czy można stwierdzić, że dziecko było przenoszone z miejsca na miejsce oraz czy ktoś pomagał Waśniewskiej w ukrywaniu zwłok.
Według prawników proces, który rozpocznie się za kilka miesięcy może potrwać nawet dwa, trzy lata. Prokuratura przedłużyła śledztwo do 24 stycznia, zatem pierwszej rozprawy możemy spodziewać się w lutym 2013 roku. Dokładnie rok po odnalezieniu zwłok Madzi. Z kolei wyrok w tej sprawie możemy poznać dopiero za kilka lat.