Proces rodziców zastępczych z Pucka: Szokujące zeznania 7-latki!

Przypomnijmy rozwój całej sprawy: w styczniu 2012 r. do rodziców zastępczych Anny C. i Wiesława C., mających dwójkę własnych dzieci w wieku 2 i 9 lat, trafiła piątka rodzeństwa w wieku od roku do 6 lat.

W lipcu ubiegłego roku w domu rodziny doszło do śmierci powierzonego jej 3-letniego chłopca. Pucka prokuratura wszczęła śledztwo w tej sprawie. Śledczy zawierzyli wówczas opiekunom, którzy wyjaśnili, że doszło do nieszczęśliwego wypadku (dziecko miało spaść ze schodów). Na możliwość śmierci na skutek wypadku wskazywały też wyniki sekcji zwłok.

>>>>>> Puck, dom rodziny zastępczej: Czy ktoś kupi dom grozy?

We wrześniu w tej samej rodzinie zmarła 5-letnia siostra Kacpra. Małżeństwo C. utrzymywało, że dziewczynka również zmarła w wyniku wypadku. Po otrzymaniu wyników sekcji zwłok 5-latki, w których jednoznacznie jako przyczynę śmierci wskazano pobicie, śledczy zdecydowali o zatrzymaniu małżeństwa.

Teraz na jaw wyszły wstrząsające zeznania siedmioletniej Oli - starszej siostry dwójki rodzeństwa, o zamordowanie których oskarżeni są rodzice zastępczy z Pucka. Dziecko opowiedziało ze szczegółami o tym jak było traktowane w domu zastępczym. Wskazało także w jakie części ciała wymierzane były ciosy. Dziewczynka mówiła też, że Anna C. przypalała jej twarz i twarze jej rodzeństwa zapalniczką. - Miała zapalniczkę i podpalała nam buzie. Daniel miał buzię czerwoną od krwi - opowiadała 7-latka. Kij od mopa, rura od odkurzacza, pasek, kapcie - to tylko niektóre z przedmiotów, którymi miały być bite dzieci.

Ola w trakcie przesłuchania opisała też jak Anna C. kazała dzieciom sprzątać krew ich siostry Klaudii. Dziewczynka wyznała także, że ma nocne koszmary związane z wydarzeniami, jakie miały miejsce w domu zastępczym.