Były minister zdrowia większość czasu spędza w swoim warszawskim mieszkaniu. Kiedy jest pogoda, przesiaduje na balkonie. Dużo czyta.
Profesor Religa od ubiegłego roku zmaga się z potworną chorobą nowotworową. Jeszcze kilka tygodni temu były minister zdrowia zapewniał nas, że wszystko jest w jak najlepszym porządku. Mało tego - przekonywał, że ostatnie dobre wyniki badań ewidentnie dodały mu sił do działania. Kiedy ostatni raz rozmawialiśmy, szlifował formę na mazurskich jeziorach. Szykował się też do sentymentalnej podróży po USA. - Pracowałem tam w latach siedemdziesiątych. Chcę odwiedzić stare kąty - cieszył się.
Niestety, po powrocie z USA Religa znów poczuł się gorzej. Co się stało? - Nie mogę nic powiedzieć. Profesor jest na zwolnieniu. Mamy nadzieję, że na następnym posiedzeniu (17-19 września - red.) pojawi się w Sejmie - tłumaczy Piecha.
Także w biurze poselskim w Zabrzu spodziewają się Religi najwcześniej za miesiąc.
- We wrześniu pana posła Religi nie będzie. Ma problemy zdrowotne. Proszę kontaktować się w drugim tygodniu października - usłyszeliśmy od jednej z pracownic biura profesora.
Wody w usta nabierają też posłowie PiS. - Wiem tylko, że pan minister nie czuje się najlepiej. Wszyscy mamy jednak nadzieję, że szybko do nas dołączy - mówi nam jeden z polityków tej partii.
Także "Super Express" trzyma kciuki za pana profesora Zbigniewa Religę. Życzymy mu szybkiego powrotu do zdrowia.