Nie, nie, Program Owca Plus nie jest autorskim pomysłem PiS-owskiego samorządu województwa śląskiego. Genezą sięga roku 2007. Opracowano go po to, by uratować przed zarastaniem górskie łąki i polany. Dopóki wypasano tam owce, łąki nie zarastały. Zgodnie z umową podpisaną w ostatni dzień maja Fundacja zobowiązała się, że na 620 hektarów łąk i polan górskich Beskidów będą wypasane owce. Ma to zapewnić „utrzymanie i wzmocnienie bioróżnorodności przyrodniczej hal, polan i łąk górskich oraz zahamować proces sukcesji wtórnej poprzez zarastanie”. Fundacja z dotacji kupi także sprzęt, który umożliwia zabezpieczenie stada przed drapieżnikami. Będzie także promować – istniejący od 2016 r. – Szlak Bacówek Programu Owca Plus.
W 2007 r. w Beskidzie Śląskim i Żywieckim wypasano tysiąc, natomiast na Jurze – około stu owiec. W 2018 r. na beskidzkich łąkach trawkę skubało już 3,5 tys. owieczek, a na Jurze kilkaset sztuk. Hodowla owiec jest albo nieopłacalna, albo mało opłacalna. W latach 80. w Polsce wypasano 5 mln owiec. Rok temu – 280 tys. sztuk. Nie ma się więc co dziwić, że prawdziwe oscypki, z owczego mleka, są z roku na rok coraz droższe.
Obuwie w najlepszych cenach. Kody rabatowe i zniżki znajdują się na Deichmann promocje.