Relacja wojskowych z wieży kontrolnej lotniska Siewiernyj w Smoleńsku to kluczowy wątek śledztwa wyjaśniającego przyczyny katastrofy. Ppłk Paweł Plusnin i mjr Wiktor Ryżenko odpowiadali na pytania śledczych zaraz po tragedii. Na ponownym przesłuchaniu w sierpniu przekazali różną opis od tego z kwietnia. Kontrolerzy podali już inną widoczność we mgle. Nie wspominali też już o trzeciej osobie na wieży kontrolnej, którym miał być pułkownik z jednostki wojskowej w Twerze.
Przeczytaj koniecznie: Kontrolerzy ze Smoleńska zmienili zeznania. Inna widoczność we mgle. W wieży nie było trzeciej osoby
W październiku rosyjska prokuratura anulowała pierwsze zeznania, w śledztwie opierając się tylko na rozmowie z sierpnia. Jak podaje RMF FM Andrzej Seremet wysłał w tej sprawie list do Jurija Czajki, swojego odpowiednika w Moskwie. List zawiera prośbę, by jednak uwzględniać treść przesłuchań z kwietnia.
Ta decyzja od razu nie spodobała się polskim śledczym. Andrzej Seremet oficjalnie przelał więc na papier wątpliwości i umieścił wniosek, by pierwsze zeznania także były uznane. W trakcie drugich przesłuchań Plusnina i Ryżenki nie ma już tylu sprzeczności przez co są mniej wiarygodne.
Patrz też: Smoleńsk: Radiolatarnie zmyliły pilotów tupolewa? Myśleli, że są dalej od lotniska?
Prokuratura prosi też o przesłanie zapisu rozmów z wieży kontroli lotów lotniska Siewiernyj. Jeśli Jurij Czajka nie uzna wniosku, w polskim śledztwie także nie będzie można posługiwać się kwietniowymi zeznaniami. Seremet zawnioskował też o umożliwienie dostępu do wszystkich dokumentów rosyjskiego śledztwa z udziałem tłumaczy.