"Ustalenia postępowania Prokuratury Okręgowej w Krakowie nie mają wpływu na zmianę oceny materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie i nie stanowią przesłanki do podjęcia na nowo tego postępowania, bowiem inne istotne dla sprawy ustalenia pozostają nadal aktualne i one potwierdzają zasadność podjętej decyzji" - czytamy w uzasadnieniu warszawskich śledczych.
Co ciekawe, przyznają oni, że w trakcie śledztwa żona rzecznika Dagmara Graś (47 l.) kłamała, a jej mąż podpisywał dokumenty spółki Agemark, ale dla warszawskiej prokuratury to za mało, by wznawiać śledztwo.