1,5 mln zł od Wojciecha J. wpłynęło na konto prokuratury błyskawicznie.
- Zresztą pozostali podejrzani potrzebowali ok. 2 godz. na wpłacenie pieniędzy - przypomina "Super Expressowi" prok. Leszek Goławski.
Nie miał problemu ze zgromadzeniem miliona gen. Gromosław Czempiński (66 l.), a dla Andrzeja P., byłego doradcy byłego ministra skarbu Wiesława Kaczmarka (54 l.), nie było kłopotu z zebraniem 3 mln zł. Wojciech J. miał zostać zatrzymany w listopadzie razem z gen. Czempińskim. Jednak wtedy przebywał za granicą. Po powrocie zgłosił się do prokuratury sam i usłyszał trzy zarzuty.
- Przyjęcia miliona dolarów, wyprania 800 tys. zł oraz działania na szkodę Skarbu Państwa - wyjaśnia prok. Goławski.
Były wiceminister (w latach 2001-2002), później lobbysta, biznesmen i doradca, był zaangażowany m.in. w prywatyzację Stoczni Szczecińskiej, budowę A1. Prokuratura złapała go "za rękę" w związku z prywatyzacją LOT-u.
Jak się dowiadujemy, dowody zebrane w 300 tomach są bardzo poważne. Prokuratura przygotowuje się do zabezpieczenia części majątków podejrzanych na poczet ewentualnych kar.