Chodzi m.in. o ustalenie adresów zameldowania redaktora naczelnego "Super Expressu" Sławomira Jastrzębowskiego oraz naszego dziennikarza śledczego Sylwestra Ruszkiewicza. Sprawa ma związek z cywilnym procesem, który wytoczył im były szef policji Andrzej Matejuk (59 l.). Jak ujawniła przeprowadzona przez MSW kontrola we wrocławskim Biurze Spraw Wewnętrznych Komendy Głównej Policji, same dane Ruszkiewicza sprawdzane były ponad 50 razy. Posługiwano się przy tym różnymi kryteriami zapytania, m.in. numerem PESEL, adresem zamieszkania, numerami dokumentów.
- Ustalenia poczynione przez Zespół Kontrolny Departamentu Kontroli, Skarg i Wniosków MSW wskazują, że sprawdzenie dokonane w dniach 21 i 27 października 2011 r. nie było uzasadnione względami służbowymi - czytamy w piśmie wiceministra spraw wewnętrznych Michała Deskura (39 l.). Sprawdzenia dokonano w tym samym okresie, w którym prawnik Matejuka twierdził, że zwrócił się o udostępnienie danych do MSW. Resort jednak nic na ten temat nie wie. - W okresie od 1 stycznia 2011 r. do 31 grudnia 2011 r. nie składano wniosku o udostępnienie danych osobowych Sylwestra Ruszkiewicza - informuje rzecznik MSW.