W środę, 15 lutego, o godz. 14 w kościele św. Józefa Rzemieślnika w Sosnowcu odbędzie się pogrzeb półrocznej Madzi, która zginęła wskutek nieszczęśliwego wypadku. Według Katarzyny W. dziecko zmarło po upadku na podłogę, gdy uderzyło główką w próg. Przez ponad tydzień matka Madzi wmawiała rodzinie i policji, że jej córeczka została porwana.
Kiedy prawda wyszła na jaw Katarzyna W. została aresztowana na dwa miesiące. Kobieta usłyszała też zarzut nieumyślnego spowodowania śmierci dziecka.
Wielu mieszkańców Sosnowca obwinia matkę Madzi za śmierć dziewczynki. Dlatego też Bartłomiej Waśniewski i jego rodzice obawiają się, że gdy pojawi się na pogrzebie córki ludzie nie będą w stanie opanować wzbierającej od dawna fali nienawiści. Rodzina nie chciała, żeby Katarzyna W. brała udział w uroczystościach żałobnych, ale w poniedziałek obrońca kobiety złożył wniosek o przepustkę.
Ojciec Madzi zwrócił się też z wnioskiem o widzenie z żoną. Chciał ją przekonać, by zrezygnowała z pójścia na pogrzeb ich córki. Niestety Bartłomiej Waśniewski nie dostał zgody na rozmowę z Katarzyną W.