Prokuratura zajmie się Drzewieckim

2013-08-28 4:00

Kto jest odpowiedzialny za to, że z budżetu państwa musimy zapłacić ponad 500 tys. złotych premii byłemu prezesowi NCS Rafałowi Kaplerowi (39 l.)? Pyta o to poseł PiS Marcin Mastalerek (29 l.) i składa do Prokuratury Generalnej zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. Jeżeli śledczy przychylą się do wniosku polityka, kłopoty mogą mieć: były minister sportu Mirosław Drzewiecki (57 l.) i jego następcy.

Sąd w Warszawie nakazał wypłatę 571 tys. zł zaległej premii oraz 100 tys. odsetek i 35 tys. zł kosztów sądowych Kaplerowi. Pieniądze mają być wypłacone z budżetu państwa.

Wyrok to porażka Ministerstwa Sportu. Umowę dla Kaplera sporządzał były szef resortu Mirosław Drzewiecki, a renegocjował późniejszy minister Adam Giersz (66 l.). Zerwanie kontraktu przez Joannę Muchę (37 l.), jak już wiemy po wyroku sądu, okazało się również fatalne w skutkach.

>>> Kapler może podziękować Drzewieckiemu za 571 tysięcy plus odsetki

To dlatego poseł PiS Marcin Mastalerek postanowił zawiadomić prokuraturę o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. - Chcę, żeby prokuratura ustaliła, czy w sprawie nie doszło do popełnienia czynu zabronionego polegającego na niegospodarności w zakresie dysponowania środkami publicznymi oraz przekroczenia uprawnień i działania na niekorzyść interesu publicznego - mówi "Super Expressowi" poseł Mastalerek. Jego zdaniem śledczy powinni wyjaśnić okoliczności podpisania kontraktu menedżerskiego. - Czy kontrakt Kaplera podpisano zgodnie z prawem? I kto ponosi odpowiedzialność za jego podpisanie? - pyta polityk PiS.

Zawiadomienie posła zostało wysłane 26 sierpnia. Decyzję o wszczęciu bądź odmowie postępowania wyda na początku września prokuratura w Warszawie.Sr

100 milionów złotych dla nauczycieli wyrzucanych z pracy

W szkołach ruszyła machina zwolnień. Z końcem sierpnia pracę straci nawet 8 tys. osób, a co najmniej dwa razy tyle będzie miało zmniejszony wymiar godzin lekcyjnych. Wg ZNP zwalniani są głównie nauczyciele szkół ponadgimnazjalnych, ponieważ od września będą nowe programy nauczania. W trudniej sytuacji są wuefiści, nauczyciele angielskiego czy polskiego. Na osłodę rząd mami pedagogów 100 milionami zł pomocy dla zwalnianych. Pieniądze pochodzą ze środków unijnych i mają być przeznaczone na warsztaty poszukiwania pracy, staże, a także dofinansowanie do pensji. Szczegóły programu nie są jeszcze gotowe. Nauczyciele tracą pracę już.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają