To nie pierwszy raz, kiedy śledczy z Bydgoszczy interesują się posłem Janusza Palikota (48 l.). Również "Super Express" napisał, że prokuratura sprawdza, czy pan poseł okradał swojego pracownika. Według oficjalnych danych, jakie Krupa przedstawiał w ZUS, szef jego biura zarabiał 3,6 tys. zł, a tymczasem na konto pracownika wpływały 2 tys.
Ale na tym nie koniec kłopotów posła. Dotarliśmy do dwóch jego byłych już współpracownic, które oskarżają go o płacenie za podpisy poparcia. Sprawę opisaliśmy wczoraj. - Po zapoznaniu się z publikacją w "Super Expressie" podjęliśmy decyzję o sprawdzeniu, czy było przestępstwo. Sprawą zajmie się prokuratura, która prowadzi postępowanie w innej sprawie dotyczącej posła - powiedział nam prokurator Jan Bednarek, rzecznik prasowy prokuratury w Bydgoszczy.