Od czwartku w Rossmannie można o wiele taniej kupić kosmetyki do makijażu. To prawdziwa gratka dla wszystkich pań, dlatego nie dziwi, że w sklepach pojawiają się prawdziwe tłumy. W Internecie można znaleźć komentarze internautek, które oburzają się na ścisk w sklepach i na zachowanie innych klientów. Zdaniem komentujących alnbo brak pewnych produktów albo te, które leżą na półkach są pootwierane, użyte. Wystarczy prześledzić komentarze na Facebooku Rossmanna: - Byłam dziś we wloclawku o godzinie 10 byłam w 4 rossmannie a jest ich 5. Szukałam pomady już drugi dzień. NIGDZIE nie było ciemnego brązu. To chore Kiedy robicie promocję A nie potraficie zadbać o klientów. Zrobiliście promocję która nie ma szans funkcjonować jak powinna. Albo czegoś brakuje albo produkty są otwarte i były używane. Zróbcie coś z ta strona internetowa bo żeby kupić jeden produkt na promocji może powinnam jechać do warszawy WIELKI MINUS.
Inna kobieta opisuje, jak bała się podejść do regałów z kosmetykami, bo była z małym dzieckiem: - Też bym się ruszyła do innej drogerii, ale z małym dzieckiem w wózku jest to nie ldada wyczyn, z resztą wczoraj wyszłam szybciej niż weszłam, bo jak zobaczyłam to bydło przed stendami to się przeraziłam że mi dziecko stratuja.
Kolejna oburza się i relacjonuje: - No niestety ale w czwartek spora część klientek zachowywała się jak bydło... poszłam wczoraj i kobietki się przepraszały jak kogos popchneły lekko... można było spkojnie dojść do półek... Ale w czwartek to personel nie był w stanie dojść do półek... A klientki które chciały od nich pomocy miały pretensje ze te nie chcą im pomóc... tylko jak tu pomóc skoro stado dosłownie bydła obległy półki i nikogo do nich nie dopuszcza...