Separatyści

i

Autor: Youtube/Александр Бахмутский

Prorosyjscy separatyści: Przeciwko nam walczą Polacy, Czesi i Holendrzy! [WIDEO]

2014-08-05 15:41

Prorosyjscy separatyści opublikowali na Youtube wideo, na którym żalą się na to, że Ukraińskie wojsko uzyskuje ogromne wsparcie zachodnich państw. Według nich we wschodnie Ukrainie walczą setki Polaków, Czechów i Holendrów. Wśród zabitych żołnierzy strony ukraińskiej mieli się również natknąć na Amerykanina. Dowodem na obecność zachodnich wojsk na Ukrainie ma być nóż z napisem USA.

Tu przyszli Polacy, Czesi, Holendrzy jak to było powiedziane. Podobno w Siewierodoniecku jest 800 Polaków – opowiada jeden z zamaskowanych bojowników. Według separatystów armia ukraińska uzyskuje ogromną pomoc militarną z zachodu.

Niepojęte – tyle się mówiło, że ukraińska armia ma jeden czołg i do tego zardzewiały. A techniki mają bardzo dużo – technikę maja najnowszą. Ostatnio widziałem czołg „Opłot" Skąd on mógł u nich się pojawić? – żali się inny separatysta w relacji przekazanej przez Belsat News. Inny dodaje od razu, że Ukrainy na taki czołg zwyczajnie nie stać.

To nie koniec rewelacji. Według separatystów na lotniskach w Charkowie i Dnieprpietrowsku widziano amerykańskie samoloty bezzałogowe, nowoczesne samoloty niewykrywalne przez radary i śmigłowce Apache.

Zobacz też: Szokujące zdjęcia: rosyjscy najemnicy pokazują zdjęcia zabitych Ukraińców [UWAGA DRASTYCZNE WIDEO - TYLKO 18+]

- Na lotniskach w Dniepropietrowsku i Charkowie nasz wywiad zauważył „Raptory", samoloty technologii stealth F 22, śmigłowce Apache, czołgi Abrams, dżipy Hummery – mówi jeden z bojowników. Na koniec separatyści przedstawiają niepodważalny dowód – nóż z napisem USA.

- A to prawdziwy dowód – nóż produkcji amerykańskiej. Nóż-trofeum, zabrany pułkownikowi – kroi nawet metal i pozostaje ostry jak brzytwa. To bardzo drogi nóż, a nie podróbka chińska. I takich nie używa się w armii USA tylko w oddziałach specjalnych – twierdzą separatyści.

ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają