Na Facebooku jak grzyby po deszczu mnożą się grupy kierowców, którzy mają dość podwyżek na stacjach benzynowych. Na sobotę, 28 stycznia zapowiadają blokadę na autostradzie A4 na odcinku Opole - Wrocław oraz na obwodnicy Wrocławia.
Już w poniedziałek organizują masowe akcje na stacjach benzynowych w 17 miastach Polski. W demonstracji, nad przebiegiem której ma czuwać Polska Inicjatywa Obywatelska, weźmie udział kilka tysięcy kierowców.
Na czym ma polegać protest? Najpierw kierowcy mają się spotkać na wyznaczonych parkingach gdzie nastąpi podział na grupy. Potem rozjadą się na stacje benzynowe, które chcą zablokować. - Podjeżdżamy do dystrybutora, tankujemy za symboliczną złotówkę, idziemy zapłacić, pooglądać gazety, zjeść hot-doga itp. Wracamy do samochodu i tankujemy znowu i tak np. tankujemy za 20, 50, 100 zł. - informuje instrukcja umieszczona na portalu społecznościowym.
W Warszawie manifestacja kierowców ma przebiegać inaczej. W czasie popołudniowych godzin szczytu zmotoryzowani mają przejechać w ślimaczym tempie od ul. Smolnej pod budynek Sejmu. Jeśli kierowcy spełnią swoje groźby czeka nas gigantyczny paraliż centrum stolicy.
PROTEST kierowców w 17 miastach Polski. ZABLOKUJĄ STACJE BENZYNOWE
Galopujące ceny paliw doprowadzają kierowców do furii! Właściciele i użytkownicy aut mają dosyć ciągłych podwyżek cen benzyny i oleju napędowego dlatego skrzykują się w internecie i organizują protesty. Już w poniedziałek, 23 stycznia, w 17 miastach Polski kierowcy zamierzają zablokować stacje benzynowe.