Wczoraj, 16 maja przeprowadzona została sekcja zwłok zmarłego w niedzielę we wrocławskim komisariacie 25-latka. Niestety na jej podstawie nie udąło się jeszcze ustalić przyczyny śmierci Igora S.. Jego ojciec jest zrozpaczony. Twierdzi, że to policjanci zabili mu syna. - Zobaczyłem syna dopiero wczoraj rano, tuż przed sekcją. Wyglądał strasznie. Cały w ranach. Zacząłem robić zdjęcia, mówili, że nie wolno, ale i tak zrobiłem - zaznacza pan Maciej w Gazecie Wyborczej. - Widzieliśmy zdjęcia zrobione przed sekcją zwłok. Igor miał poważne obrażenia. To o czym to świadczy?! Na pewno nie odpuścimy! - dodaje znajomy zmarłego. W poniedziałek, 16 maja przed komisariatem we Wrocławiu zgromadziły się tłumy ludzi, którzy protestowali. "Igor nie zginął śmiercią naturalną", "Policja ponad prawem" i "Zabiliście Igora" - to hasła wypisane przez demonstrujących na transparentach.
Igor S. został zatrzymany przez policję 15 maja około godziny 6. Przewieziono go na komisariat, gdzie potwierdzono, że jest poszukiwany listem gończym za oszustwa. Mężczyzna w pewnym momencie zacząć sinieć i stracił przytomność. Mimo szybkiej reanimacji zmarł. Śledztwo w tej sprawie prowadzi prokuratura.
Zobacz: 25-latek ZMARŁ na komisariacie: miał widoczne obrażenia zewnętrzne NOWE FAKTY