Działacze Solidarności licznie zebrali się przed Sejmem, bo Donald Tusk nie dogadał się z Piotrem Dudą w sprawie kształtu reformy emerytalnej. Szef Solidarności postawił premierowi ultimatum - wstrzymanie protestów i strajów w zamian za wstrzymanie do jesieni prac na ustawą emerytalną.
Związkowcy z Solidarności nie chcą podwyższania wieku emerytalnego i proponują rządowi rozwiązania dotyczące tzw. umów śmieciowych, odprowadzania składek do umów o dzieło. Związek przygotował dwa projekty ustaw, w tym projekt o pracy tymczasowej, które przedstawił Tuskowi.
Miasteczko emerytalne przed Sejmem ma stać co najmniej do końca tygodnia, a może nawet do Euro 2012. Jako pierwszy zamieszkają w nim związkowcy z Regionu Łódzkiego. Później akcję poprowadzą związkowcy z Regionu Dolny Śląsk i Regionu Śląska Opolskiego oraz Regionu Koszalińskiego Pobrzeże.
Piotr Duda nie wyklucza, że jeśli reforma emerytalna nie trafi do kosza Solidarność wyjdzie na ulice także podczas Euro 2012. - Mam umówione spotkania z taksówkarzami oraz z podwykonawcami poszkodowanymi przy budowie nie istniejących autostrad. Nie przesadzajmy, nie róbmy z Euro 2012 świętości. Nie wykluczam strajków- powiedział w TVP Info.
PROTEST Solidarności przed Sejmem. MIASTECZKO EMERYTALNE i STRAJKI na EURO 2012
Przed budynkiem parlamentu na ul. Wiejskiej stanęło miasteczko emerytalne. Związkowcy z NSZZ Solidarność protestują w ten sposób przeciwko reformie emerytalnej i planom rządu, by wydłużyć i zrównać wiek emerytalny kobiet oraz mężczyzn. Protest Solidarności ma trwać tak długo, aż rząd nie wstrzyma prac nad ustawą emerytalną. Przewodniczący Solidarności, Piotr Duda ostrzega przez strajkami związkowców w czasie Euro 2012.