- Jeżeli pan prezydent będzie chciał być informowany, to ma przecież swój aparat, który powinien go informować w takich sytuacjach - tłumaczy na antenie RMF FM Sławomir Nowak. Szef gabinetu politycznego premiera podkreśla, że "protestuje przeciwko sprowadzaniu tragedii ludzi, do poziomu magla". - Tu nie chodzi o żaden spór, nikt się z nikim nie kłóci - zaznacza Nowak.
Czy tak jest naprawdę? Pomimo żałoby narodowej, zarówno ze strony urzedników premiera, jak i prezydenta słychać krytyczne głosy. Kancelaria Prezydenta zarzuca Kancelarii Premiera, że ta nie informuje głowy państwa o ważnych wydarzeniach.
- Prezydent ma 600 osób na etatach w swojej kancelarii i myślę, że też może pozyskiwać informacje stamtąd. Chcę bardzo jasno podkreślić, że o wszystkich rzeczach, które są związane z zakresem obowiązków i kompetencji głowy państwa (...) natychmiast jest informowany pan prezydent - tłumaczy Sławomir Nowak.
Zdaniem Nowaka, sposób i tryb informowania Lecha Kaczyńskiego regulują stosowne ustawy.