Do pierwszego spotkania 78-latki z oszustką doszło 27 stycznia br. ok. godz. 13:45 na skrzyżowaniu ulic Grunwaldzkiej i Chopina w Pruszczu Gdańskim.
Do pokrzywdzonej podeszła kobieta podająca się za jej bratanicę ze Śląska. 78-latka miała w latach 50-tych kontakt z bratanicą, przez co ta historia wydawała jej się wiarygodna. Oszustka skarżyła się, że ukradli jej 4 tys. euro, które chciała przeznaczyć na ośrodek dla chorych dzieci.
Poprosiła więc starszą kobietę o 10 tys. zł, dług miała oddać za kilka dni. 78-latka miała w domu taką sumę i bez namysłu przekazała ją oszustce. Po wyjściu „bratanicy” z mieszkania starsza pani zauważyła, że zginęła również jej złota biżuteria, warta ok 2 tys. zł.