Na razie Prokuratura Rejonowa w Żorach postawiła zwyrodnialcowi jedynie zarzuty ciężkiego uszczerbku na zdrowiu oraz gróźb karalnych, za co grozi kara do 10 lat więzienia.
- Przecież on chciał mnie zabić! - nie ma wątpliwości okrutnie oszpecona pani Beata, która ostatkiem sił uciekła swojemu oprawcy. O dramacie kobiety pisaliśmy wczoraj.
- Na obecnym etapie materiał dowodowy nie pozwolił na postawienie innych zarzutów - mówi prokurator Paweł Zdunek (30 l.), ale nie wyklucza, że to może się zmienić. - Zmiana zarzutów, być może na usiłowanie zabójstwa, jest bardzo możliwa, bo sprawa jeszcze jest daleka od ukończenia - podkreśla.
Mamy nadzieję, że psychopatyczny małżonek nie uniknie sprawiedliwej kary.