Przeczytaj zanim zrobisz sobie tatuaż! Możesz zmienić zdanie

Jeden na pięciu dorosłych Europejczyków ma tatuaż. Jesteś pewny, że chcesz dołączyć do ich grona?

Zdobienie ciała tatuażami podobno zmienia życie człowieka. Nie tylko metaforycznie. Toksyny z tuszów używanych do tatuowania ciała gromadzą się w organizmie i mogą powodować raka!

Zobacz: Radosław Majdan otwiera salon tatuażu "Navaho"

Jak podaje portal "Medonet.pl", mikrocząstki atramentu przenikają do krwioobiegu i tak rozchodzą się po całym ciele. Gromadzą się w śledzionie i nerkach, a to grozi zaburzeniami w oczyszczaniu i odtruwaniu organizmu.

Nie wszystkie gabinety tatuażu korzystają ze specjalnych, przebadanych tuszy, które choćby dopuszczono do kontaktu z ciałem człowieka, nie mówiąc już o pozwoleniu wstrzykiwania w głąb skóry.

Przeczytaj też: Angelina Jolie ma antyrakowy tatuaż!

Podczas testów okazało się, że czerwone atramenty zawierają rtęć, a granatowe i zielone - kobalt. Te pierwiastki często stają się przyczyną powstania raka. Zwłaszcza, że tatuaż mamy na całe życie, więc szkodliwe substancje mają bardzo dużo czasu na wchłonięcie.

Spróbujesz raz, będziesz chciał więcej

Co więcej, jeśli zrobisz sobie jeden tatuaż, z pewnością nie poprzestaniesz na tym jednym. Mówi się, że "rzadko widuje się ludzi z jednym tatuażem, a jeszcze rzadziej z dwoma". Tatuaże są jak uzależnienie. Spróbujesz raz, będziesz chciał więcej. A im więcej tatuaży będziesz miał na sobie, tym większe ryzyko raka.