Przegrzała mu się głowa

2010-06-07 4:00

Nie mogą się poruszyć ani nawet mrugnąć okiem, a podczas służby nie przysługuje im nawet butelka wody.

Nic dziwnego, że lejący się z nieba żar pokonał nawet nieustraszonego gwardzistę, który za królową Wielkiej Brytanii gotów byłby oddać życie. Podczas pełnienia służby jeden z wartowników, ubrany w galowy mundur i charakterystyczną olbrzymią czapkę z niedźwiedziego futra, nie wytrzymał i zemdlał z przegrzania. Jego koledzy nawet nie mogli mu pomóc, bo prawo zabrania im poruszania się nawet w tak wyjątkowej sytuacji.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają