Donald Tusk ma kłopoty. W sobotę, 20 listopada, polityk został zatrzymany przez policję za przekroczenie prędkości w terenie zabudowanym. Przez swój wybryk były premier RP stracił już prawo jazdy. Do zatrzymania doszło koło godziny 11 w Wiśniewi, niedaleko Mławy (woj. mazowieckie). Policja zatrzymała 64-latka jadącego Skodą. Mężczyzna jechał 107 km/h w terenie zabudowanym. Rzeczniczka Komendy Powiatowej Policji w Mławie asp. szt. Anna Pawłowska nie podała Interii danych zatrzymanego, ale portal ustalił z innego źródła, że sprawcą wykroczenia był Donald Tusk.
W tym przypadku skończyło się tylko na zatrzymaniu prawa jazdy. Nadmierna prędkość - obok jazdy pod wpływem alkoholu - to niestety prawdziwa plaga na polskich drogach. Ceny mandatów rosną, przepisy się zmieniają, ale piratów drogowych to nie odstrasza. Nadal łamią prawo i jeżdżą brawurowo. Niektórzy doprowadzili tym do śmierci innych osób. Przypominamy kilka tragicznych historii, kiedy to kierowcy zdecydowanie przekroczyli prędkość w terenie zabudowanym. Piratów drogowych niestety nie brakuje w całej Polsce.