Faktycznie, szwagier miał rację, wszystko się zmienia - pogoda się zmieniła, zamiast słońca chmury i popaduje co chwilkę.
Jarosław Kaczyński znowu się zmienił. Zmieniły się też władze w jego partii. Zmienił się kurs franka i moja żona też się zmieniła - co zauważyłem, gdy zdjęła sukienkę i wystąpiła w stroju kąpielowym.
Tak - przyznałem rację memu przyjacielowi. - Tylko niektóre rzeczy się zmieniają bardziej, a inne mniej. Na szczęście my się nie zmieniamy. Nasze dzieci rosną, żony pulchnieją, tylko my wciąż tacy sami. Młodzi i pełni radości życia - podsumowałem, pociągając spory łyk bursztynowego napoju.
Szwagier pokiwał głową i uśmiechnął się ze zrozumieniem, dzieci się zdziwiły, a żona obraziła...