Obywatelki Ukrainy zostały zatrzymane w niedzielę nad ranem, gdy pociąg relacji Kijów - Warszawa miał postój się w Chełmie.
Funkcjonariusze SOK zabrali przemytniczki na miejski posterunek policji, gdzie zostały dokładnie przeszukane ich bagaże. Ukrainki w swoich walizkach miały łącznie 3015 paczek papierosów bez akcyzy. Ich wartość wynosiła ponad 40 tys. zł.
To już drugi taki przypadek w przeciągu kilku dni. W pociągu jadącym z Białorusi, relacji Grodno - Białystok, celnicy znaleźli ponad 1000 paczek papierosów. Tym razem przemytnicy postarali się jeszcze bardziej, bo towar został ukryty w ściankach, suficie i pod siedzeniami.