- Jak pan ma padaczkę, to się pan przesiądzie, k..rwa - zwrócił się do chorego mężczyzna w przeciwsłonecznych okularach. - Nie mam ochoty patrzeć na pana ryj - dodał bezczelnie. Gdy chory mężczyzna stwierdził, że ma prawo siedzieć, gdzie chce, burak jeszcze bardziej się zdenerwował i zaczął przedrzeźniać współpasażera. - Dusi się co chwila. Z żoną jedziemy na wakacje, nie mam ochoty patrzeć na pana, który się dosiadł - brnął w swoim chamstwie i zaczął sugerować, gdzie chory na padaczkę mężczyzna ma usiąść. - Niech pan sobie siedzi, ale ciumka pan, wzdycha i tak dalej (...) 10 metrów dalej ma pan czwórkę wolną, zaraz po przekątnej - wskazywał, jakby sam nie mógł ruszyć swoich pośladków i zmienić miejsca. Chamski pasażer dziwił się jeszcze, że chory mężczyzna "robi problem". Mimo że inni podróżujący pociągiem zwracali uwagę opryskliwemu typowi, ten nie zniechęcał się. - Pan sobie pójdzie tam i ciumka w okno - nie ustępował "uprzejmy" pasażer.
Film z pociągu wrzuciła na Facebooka jedna z podróżujących podmiejską kolejką z Sulejówka w stronę Warszawy. Kobieta jechała rano pracy.
ZOBACZ TAKŻE: Pociągi na gaz. Będzie rewolucja?