Przepis na szczęście Aleksandra Gudzowatego: Bóg i SPA

2011-03-12 7:00

Aleksander Gudzowaty (73 l.) - jeden z najsłynniejszych polskich bogaczy (wg "Forbesa" 25. na liście najbogatszych Polaków) i potentat branży gazowej - zaskoczył wszystkich swoim... wyznaniem wiary. Kojarzony z lewicą i wart 1,5 miliarda złotych Gudzowaty na swoim blogu internetowym przyznał, że "obecność Boga, jego istnienie jest konieczne, żeby żyć".

Czyżby starzejący się bogacz zaczął porzucać powoli sprawy doczesne i szykować się na spotkanie ze Stwórcą? Nie do końca, bo choć Gudzowaty spada w rankingach najbogatszych Polaków, to dalej robi interesy. Ostatnio wzbogacił swój stan posiadania o wart prawie 20 milionów złotych luksusowy hotel SPA.

Przeczytaj koniecznie: Aleksander Gudzowaty ma ochronę jak prezydent!

Blisko lewicy

Były takie czasy, kiedy nazwisko Gudzowatego otwierało drzwi do najważniejszych politycznych gabinetów w kraju. Przez lata był jednym z najbardziej wpływowych biznesmenów. Szczególnie ciepłe i bliskie kontakty utrzymywał z lewicą. To podczas zakrapianego wyśmienitym winem spotkania z Gudzowatym były premier Józef Oleksy (65 l.) ogłosił, że będzie "ostry jak brzytwa" i przejechał się po swoich kolegach z lewicy.

"Bóg koniecznością"

Gudzowatego z lewicą łączyły nie tylko kontakty towarzyskie, ale i swobodny stosunek do religii. Sam w swojej posiadłości postawił świątynię ekumeniczną, która zrównywała najważniejsze wyznania. Tym dziwniejszy jest jego ostatni tekst wychwalający rolę Boga i religii. "Dla ludzi obecność Boga, jego istnienie jest konieczne, żeby żyć. Ta świadomość tłumaczy wiele, choćby sprawy niewyjaśnione, gwarantuje spokój i dyscyplinuje życie. Niezbędna dla wychowania dzieci. Definiuje normy porządnego zachowania się itd. itd. Czyli religia jest wielką wartością, ludzie bez wiary stają się samotni i opuszczeni. To oznacza, że Państwo odpowiedzialne za los Polaków powinno podtrzymywać więzi z Kościołem i dbać o jego autorytet. To obowiązek wynikający z polityki społecznej" - pisze Gudzowaty.

Patrz też: Ślub Gudzowatego: Gudzowaty na ślubnym kobiercu po raz drugi (ZDJĘCIA!)

Prywatny aquapark

Sam bogacz nie oddaje się jednak tylko sprawom ducha i nie zapomina o dbałości o ciało. Z Krajowego Rejestru Sądowego wynika, że Gudzowaty stał się posiadaczem całości udziałów w spółce Centrum Konferencji i Rekreacji "Akwawit" w Lesznie, czyli ma hotel, restaurację, aquapark i SPA w jednym. Pod ręką są więc seanse w solarium, okłady z alg, masaże, kojące kąpiele czy okładanie rozgrzanymi głazami. Wiadomo - w zdrowym ciele, zdrowy duch.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki