Dwulatka tak poturbowała panią Danutę, że kobieta z połamanymi żebrami i pogruchotaną nogą wylądowała w szpitalu. Ale kochająca babcia nie obwinia wnusi za to, co się stało. Tym bardziej że podczas wizyty w szpitalu przerażona dziewczynka wyznała: - Babciu, przepraszam, że cię przejechałam.
Pani Danuta jak zwykle opiekowała się wnuczką Izą, gdy jej rodzice byli w pracy. Pomysłowa dziewczynka zapragnęła pobawić się na przednim siedzeniu dostawczego auta stojącego na podwórku. Starsza kobieta nie mogła się oprzeć życzeniu ukochanej wnusi i posadziła ją na przednim siedzeniu. Wtedy stało się najgorsze!
Dziewczynka złapała za kluczyk w stacyjce i jakimś cudem go przekręciła. Bus gwałtownie "skoczył" i drzwi od auta z całym impetem uderzyły w panią Danutę, która stała tuż obok. Na koniec koło ważącego kilka ton samochodu zmiażdżyło jeszcze nogę kobiety.
74-latka przeżyła, ale z połamanymi żebrami i pogruchotaną nogą wylądowała w szpitalu w Radomiu. - Nie przewidziałam, co może się stać, ale najważ-niejsze, że Iza jest cała - mówi pani Danuta. I szybko dodaje: - Bardzo wzruszyłam się, kiedy Iza przyszła do mnie w odwiedziny. Jej rodzice posadzili ją na łóżku, a ona powiedziała mi, że bardzo przeprasza za to, co zrobiła - mówi kobieta. - Ta historia dowodzi, że powinniśmy zwracać większą uwagę na dzieci, szczególnie w okresie wakacji - podkreśla Ewa Szewczyk z policji w Grójcu.