Najbardziej obrzydliwe STWORY znalezione w dyskontach [GALERIA]

Najświeższą historią jest pojawienie się stworzenia przypominającego egzotycznego skorpiona, które w piątek zaatakowało młodego mężczyznę w jednym ze sklepów Biedronki w Elblągu. Jak wspominała nam jedna ze świadków tego zdarzenia: - Byłam na zakupach kiedy to się stało. Jakiś chłopak zaczął tupać, uciekać, jakby się od czegoś odganiać. Zaraz zlecieli się pracownicy i przez megafon ogłoszono, że z powodu awarii proszą o opuszczenie marketu. Widziałam to coś na podłodze, przypominało małego brązowego skorpiona. Ugryziony mężczyzna trafił zaś na pogotowie, gdzie dostał leki odczulające. Sprawą zajął się już miejscowy sanepid.

Na początku września po sklepie Biedronki w Grodzisku Mazowieckim biegała mysz albo mały szczur. Zwierzę przechadzało się po regałach przy kasach. Przerażeni klienci nagrali gryzonia telefonem komórkowym. Jak wspominała nam jedna z klientek: - Nie mogłam uwierzyć własnym oczom. Po półkach ze słodyczami biegała duża mysz albo szczur. Stanęłam jak wryta. Poinformowałam kasjerkę, ale ona nawet mnie nie słuchała! Kierownictwo sklepu nie chciało komentować sprawy ale potwierdziło SE, że w dyskoncie szybko przeprowadzono deratyzację.

W jednym z wrocławskich dyskontów sieci Lidl klienci mogli naprawdę się przerazić. W zakupionym tam bananie odnaleziono uszkodzony kokon pająk, co mogło wskazywać, że pająk zdołał wydostać się już na wolność. Tymczasem śmiertelnie groźny wałęsak brazylijski znany jest z tego, że lubi wić swoje gniazda właśnie w bananach. Zgłoszenie trafiło do sanepidu. Dodatkowo pracownicy sklepu zaangażowali się w sprawę i przeszukali opakowania z bananami a w sklepie przeprowadzono deratyzację.

W Wejherowie klient, który nabył w Biedronce cukierki, trafił w nich... żywe robaki. Zgłosił on sprawę do pomorskiego sanepidu i Jeronimo Martins Polska, właściciela Biedronki oraz zdecydował się nagłośnić sprawę w sieci, aby ostrzec innych przed zakupem tychże. Klient otrzymał od firmy przeprosiny i zapewnienia, że sprawa jest analizowana przez kierownictwo Biedronki.

Szczęście w nieszczęściu, że chociaż do tej pory w naszym kraju nie doszło jeszcze do sytuacji, jaka miała miejsce w Portugalii. Niczego nieświadomy klient nabył tam banany, w których, jak się okazało, znajdowała się kokaina. Po zgłoszeniu sprawę na policję ta przeprowadziła szczegółową kontrolę, którwa wykazało, że narkotyki ukryto w siedmiu sklepach na północy Portugalii. Policja podała, że łącznie skonfiskowano prawie 237 kilogramów narkotyku!