Z powodu błędów finansowych - środków wydawanych niezgodnie z prawem, zmarnowanych przez niegospodarność, zawyżonych cen państwowych zakupów - NIK złożyła już 136 zawiadomień o popełnieniu przestępstwa. Ale zdecydowana większość (około 14,7mld zł) z łącznej kwoty, to w opinii kontrolerów "sprawozdawcze skutki nieprawidłowości". Przez to sformułowanie NIK rozumie różnego rodzaju błędy w księgach rachunkowych, które miały wpływ na roczne sprawozdania finansowe.
>>> Rząd ignoruje NIK?
Jak czytamy w raporcie NIK, opublikowanym na portalu "wp.pl", w jego fragmencie dotyczącym służby zdrowia - "Nowoczesne i specjalistyczne urządzenia przez wiele miesięcy stały niewykorzystane, a zamiast oczekiwanej poprawy, doszło nawet do pogorszenia sytuacji finansowej niektórych szpitali, ponieważ musiały ponosić koszty m.in. amortyzacji sprzętu". Na szczęście nie każda z ponad 400 kontroli NIK skończyła się negatywną oceną. Pozytywnie oceniono chociażby pracę ratowników medycznych i lekarzy pogotowia. W ocenie kontrolerów to jeden z lepiej funkcjonujących elementów polskiej służby zdrowia.
Wciąż źle w PKP
Jednak większość z 469 stron raportu to wyliczanka błędów i zaniedbań. Chyba dla nikogo nie jest zaskoczeniem wykrycie przez NIK olbrzymich nieprawidłowości w PKP. Jak podaje portal "wp.pl": "zbadane przez Izbę zadania wykonywano nieterminowo, niegospodarnie, nielegalnie i nierzetelnie". Instytucja kontrolna, z powyższych przyczyn, negatywnie ocenia także działania ministra do spraw transportu, odpowiadającego między innymi za rozwój infrastruktury kolejowej.