Ogień pojawił się rano w piwnicy. Groźny, trujący dym wdarł się na oddział położniczy. Tam w łóżeczkach i inkubatorach smacznie spały maleństwa, które urodziły się kilka godzin wcześniej. Gdy mamy noworodków poczuły dym, wybuchła panika. - O Boże! Nasze dzieci! - krzyczały. Pędzące na sygnale karetki podjeżdżały pod szpital. Maluchy po przewiezieniu do innych szpitali trafiły na oddziały intensywnej terapii. Ciężarne pacjentki przeniesiono do innego budynku szpitala. Po ugaszeniu ognia i oddymieniu wróciły do swoich łóżek.
Przerażenie na oddziale noworodków
2008-11-27
8:00
Te maleństwa ledwo przyszły na świat, a już znalazły się w śmiertelnym niebezpieczeństwie. Dwadzieścioro noworodków zostało wczoraj ewakuowanych karetkami, bo w łódzkim Szpitalu Położniczym im. Madurowicza wybuchł pożar.