Skandal! Przestępcy dalej będą mogli reprezentować nas w parlamencie. PO i PiS nie osiągnęły porozumienia w sprawie konstytucyjnych zmian zamykających takim osobom drogę do Sejmu i Senatu.
PO zaproponowała, aby o miejsca w parlamencie nie mogły się starać te osoby, które zostały skazane prawomocnym wyrokiem za przestępstwo umyślne ścigane z oskarżenia publicznego. - Takiego rozwiązania nie ma nigdzie na świecie. My proponowaliśmy, aby stworzyć katalog przestępstw, które eliminowałyby z życia publicznego. Inaczej doszłoby do takich absurdów, że osoba, która przekroczyła granice obrony koniecznej lub pomyliła się w zeznaniu podatkowym nie mogłaby zasiąść w parlamencie - mówi poseł PiS Arkadiusz Mularczyk (38 l.). Między PO a PiS mamy więc pat. Czy w najbliższym czasie uda się go przełamać?