Aż chciałoby się powiedzieć, że rządowy urzędnik bez telefonu jest jak żołnierz bez karabinu. Kontakt z Kancelarią Premiera, czy też innymi pracownikami ministerstw to podstawa. Nic więc dziewnego, że rząd Donalda Tuska już teraz zadbał o ty, by nowe władze mogły od razu po wyborach korzystać z dobrodziejstw technologicznych osiągnięć.
Jak podaje RMF FM rząd zamówił prawie 43 tysięcy telefonów komórkowych dla wszystkich urzędników - od Kancelarii Premiera, przez ministerstwa i urzędy wojewódzkie, aż po państwowe archiwa czy Wyższy Urząd Górniczy, Biuro Rzecznika Praw Pacjenta, Główny Inspektorat Ochrony Roślin i Nasiennictwa, Krajową Radę Radiofonii i Telewizji.
Instytucje podległe premierowi dostaną prawie 2100 najnowocześniejszych aparatów wartych co najmniej 3000 złotych netto. Ale to jeszcze nie wszystko. Na koszt podatnika urzędnicy będą mieli do dyspozycji abonamenty z ponad 39 mln minut rozmów do wykorzystania i prawie 6 mln sms-ów do wysłania.
Zakup telefonów komórkowych, bezprzewodowych modemów może kosztować nawet ponad 20 mln złotych.
Przetarg na 43 TYS. nowoczesnych TELEFONÓW dla URZĘDNIKÓW z Kancelarii Premiera i ministerstw jeszcze przed wyborami
2011-09-30
12:17
Nowego rządu jeszcze nie ma, ale już wiadomo, że obietnice wprowadzania polityki oszczędności to bezczelne wyborcze kłamstwa! Kancelaria Premiera ogłosiła przetarg na zakup prawie 43 tysięcy telefonów komórkowych dla urzędników kancelarii, podległych premierowi ministerstw, urzędów wojewódzkich. Za pieniądze podatników zostaną zakupione m.in. modemy bezprzewodowe i luksusowe aparaty z dotykowymi ekranami.