Sytuacja jest dwuznaczna, bo prezesem Ekofunduszu przez 15 lat był właśnie Nowicki. Eksperci zwracają uwagę, że do dziś nie powstała ustawą o handlu emisjami, której kolejne projekty od jesieni zeszłego roku przygotowuje ministerstwo środowiska.
W efekcie Polska - zdaniem ekspertów - straciła miliardy euro, jakie mogłaby uzyskać za sprzedaż innym krajom niewykorzystanej nadwyżki emisji gazów (głównie dwutlenku węgla). Japonia, która chciała kupić polską nadwyżkę CO2, podpisała właśnie umowę z Ukrainą.
"Newsweek" ustalił, że przyczyną zwłoki była chęć Nowickiego, aby to bliska mu Fundacja EkoFundusz obracała pieniędzmi za sprzedaż polskich praw do emisji gazów. Gra toczy się o miliony euro.
W pracę nad dwoma projektami ustaw, których zapisy przesądzały, że operatorem zostanie właśnie Ekofundusz, zaangażowani byli zaufani współpracownicy Nowickiego z zarządu tejże fundacji.
Ostatnią wersję projektu ustawy Rada Ministrów odrzuciła na początku marca na wniosek samego premiera Tuska. Zarzucił on Nowickiemu właśnie niejasne zapisy, dotyczące podmiotu, który będzie obracał pieniędzmi ze sprzedaży praw do emisji - pisze "Newsweek".