pies

i

Autor: East News

Przygarnęła psa po czym prawie go zagłodziła!

2016-02-03 3:00

Przygarnęła labradora, a potem zagłodziła! Elżbieta J. spod Gniezna (woj. wielkopolskie) o mało nie zabiła psa, bo nie dawała mu ani jedzenia, ani picia. Psa od śmierci głodowej dzieliły godziny. - Gdy go odebraliśmy właścicielce, pies był skrajnie wycieńczony - mówi Joanna Stojecka (32 l.), inspektor Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami.

Ciacho (3 l.) nie miał szczęścia do właścicieli. - Pierwsza właścicielka oddała go do adopcji przez warunki mieszkaniowe. Myślała, że oddaje psa w dobre ręce - opowiada Stojecka. Niestety, psina wpadła z deszczu pod rynnę i trafiła na. łańcuch. To dopiero był początek zwierzęcej gehenny. Elżbieta J., nowa właścicielka, przez dwa miesiące tak opiekowała się nowym pupilem, że pies o mało nie pożegnał się z tym światem.

- Elżbieta J. nie dawała psu ani nic do jedzenia, ani nawet wody - mówi pani Joanna, która dostała anonimową informację o wychudzonym psie. Inspektorka od razu zareagowała. Właścicielka psa łgała natomiast, że zwierzę samo nic nie chce jeść!

Sprawą zajęła się prokuratura, a Ciacho dochodzi do siebie. Wkrótce będzie można go adoptować! Chętnych prosimy o kontakt: 601 07 61 38.

Zobacz także: Emocjonalny wpis brata Ewy Tylman: "Prosicie Boga, aby dał nam siłę"

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki