23-latek Radzynia Podlaskiego na Lubelszczyźnie w sobotni wieczór, postanowił sprawdzić swoją trzeźwość. Pojechał na jeden z tamtejszych posterunków policji i poprosił o przebadanie alkomatem, co jest dość częstą praktyką kierowców - informuje TOK FM. Badanie wykazało, że mężczyzna w wydychanym powietrzu ma prawie promil alkoholu. I tu zaczęły się schody!
Błąd młodego kierowcy polegał na tym, że na komisariat przyjechał samochodem! Teraz czekają go surowe konsekwencje. - Intencje zacne. Szkoda tylko, że na badanie przyjechał samochodem - ironicznie piszą w swoim komunikacie policjanci z Lubelszczyzny.
Zobacz też: WIDEO - Jaki alkomat warto kupić, jak działają osobiste alkomaty z sensorem półprzewodnikowym i elektrochemicznym
Policjanci już zatrzymali jego prawo jazdy, jednak 23-latka czeka więcej konsekwencji. Odpowie za jazdę pod wpływem alkoholu. Grozi mu kara nawet do 2 lat pozbawienia wolności.
Obejrzyj wideo: