W puli nagród są miliony złotych i coś, o czym marzy każdy gracz: tytuł mistrza świata IEM. W katowickim Międzynarodowym Centrum Kongresowym i Spodku zakończyła się pierwsza z trzech faz turnieju. Mistrzostwa świata w tym e-sporcie potrwają do 2 marca. Tysiące kibiców, zawodnicy z całego świata, atmosfera, jak na mistrzostwach świata w piłce nożnej. I tak jest w Katowicach od 2006 r. Zawodowcy rywalizują o grubą kasę, a amatorzy e-sportu mogą zobaczyć nie tylko profesjonalistów w akcji. Mogą również zapoznać się z nowinkami ze świata gier, tak z oprogramowaniem, jak i ze sprzętem, na którym aż miło uruchomić wspomniane pogrywajki. Sądząc po wysokości puli nagród za numer jeden IEM można uznać zmagania mistrzów Counter-Strike. Turniej będzie miał dwie fazy. Pierwsza z nich, faza New Legend, rozegrana zostanie w Centrum od 20 do 24 lutego. Po raz pierwszy gracze wystąpią przed publicznością. W fazie Champions gra będzie toczyła się od 28 lutego do 3 marca w Spodku i również przy udziale publiczności. Pula nagród to ok. 3,8 mln zł, czyli milion dolarów!
Gdyby ktoś chciał pokibicować, to jednodniowy bilet wstępu kosztuje 60 zł. Majętni mogą sobie zafundować bilecik za 4 tys. zł. W cenie jest nocleg w 5-gwiazdkowym hotelu, dostęp do strefy VIP i inne atrakcyjne bonusy. A kto nie ma kasy na bilety lub czasu, by zajechać do Katowic, to może oglądać transmisje w internecie.