Gdy kasjerki z hurtowni w Łodzi zobaczyły dwóch mężczyzn celujących do nich z broni, natychmiast oddały gotówkę. Było jej około 200 tys. złotych. Bandyci błyskawicznie spakowali pieniądze i wybiegli. Nie wiadomo jakby się to wszystko skończyło, gdyby nie przypadkowy bohater. Jadąc samochodem spostrzegł pościg. 24-latek bez wahania wjechał na chodnik, zajechał drogę bandytom i obezwładnił ich. Obaj (w wieku 20 i 22 lata) zostali aresztowani przez policję.
Świadek napadu zatrzymał zbirów
2010-01-18
3:00
Napad na hurtownię papierosów zaplanowali bezbłędnie. I pewnie udałoby im się ukraść 200 tys. złotych, gdyby nie pewien anonimowy, przypadkowy bohater.