Przysposobienie obronne i nauka strzelania wracają do szkół. Od której klasy?

Przysposobienie obronne wraca do szkół. Będzie nauka strzelania?

Minister edukacji Przemysław Czarnek zdecydował - przysposobienie obronne wraca do szkół. Jak informuje "Dziennik Gazeta Prawna", przedmiot ma znowu znaleźć się w programie nauczania od 1 września br. Nie wszyscy są zachwyceni tym pomysłem, zwłaszcza że decyzja o powrocie przysposobienia obronnego do szkół nie została z nikim skonsultowana, bo pojawiła się nagle w związku z wybuchem wojny na Ukrainie. Już teraz niektórzy dyrektorzy placówek wskazują, że tegoroczny termin przywrócenia przedmiotu do łask jest zbyt wczesny, bo w ramach zajęć ma być organizowane "strzelanie na strzelnicach i zapoznawanie się z bronią". Nie bacząc na to, Ministerstwo Edukacji prowadzi już w tej sprawie rozmowy z Ministerstwem Obrony Narodowej, które chce włączyć w przedsięwzięcie również Ligę Obrony Kraju czy Polski Związek Strzelectwa Sportowego. MON już od kilku lat bierze na siebie większą część kosztów związanych z powstawaniem nowych strzelnic, których budowę w 20 procentach pokrywają samorządy. W ten sposób w całej Polsce powstało ich prawie 50, ale głównie o charakterze "wirtualnym".

- Cieszą się dużym zainteresowaniem. Są bezpieczne i atrakcyjne dla uczniów. Koszt jednej to 150 tys. zł. Strzelający ma odwzorowaną symulację autentycznego wystrzału i odrzutu. To taka bardziej profesjonalna gra. Zaletą jest też to, że taki zestaw dość łatwo przewieźć w inne miejsce - mówi "Dziennikowi Gazeta Prawna" płk Waldemar Krzyżanowski z resortu obrony.

Przysposobienie obronne wraca do szkół. Jakie zajęcia oprócz strzelania?

Jak informuje "Dziennik Gazeta Prawna", fakt, że przysposobienie obronne wraca do szkół, oznacza też konieczność organizacji zajęć z udzielania pierwszej pomocy, postępowaniu w sytuacji zagrożenia, jak w czasie różnych kataklizmów czy właśnie wojny. Zdaniem przedstawicieli placówek i samorządów w całej Polsce to właśnie te lekcje powinny być organizowane w pierwszej kolejności. Wtedy być może udałoby się dotrzymać wrześniowego terminu powrotu przysposobienia obronnego do szkół, zwłaszcza że wprowadzenie zajęć ze strzelania generuje duże koszty. Tak przekonuje w rozmowie z "Dziennikiem Gazeta Prawna" Łukasz Oryszczak, rzecznik prezydenta Gliwic. Przy jednej ze szkół na terenie miasta znajduje się czterostanowiskowa strzelnica.

- Nie zdoła sprostać zapotrzebowaniu, gdyby zajęcia były obowiązkowe dla wszystkich uczniów szkół ponadpodstawowych. Jest też strzelnica wojskowa, nie mamy jednak wiedzy, czy możliwe byłoby korzystanie z niej przez uczniów. Ministerstwo nie prowadzi jak dotąd z nami rozmów w tej sprawie. W ubiegłym roku dostaliśmy propozycję dofinansowania budowy nowej strzelnicy kwotą 2 mln zł. Z uwagi na to, że według wstępnego rozpoznania koszt inwestycji to ok. 6 mln zł, nie zdecydowaliśmy się. Tym bardziej w świetle wielomilionowych strat, jakie w naszym budżecie spowodował Polski Ład - mówi Orzyszczak.

Przysposobienie obronne wraca do szkół. Od której klasy?

Powrót przysposobienia obronnego do szkół ma dotyczyć uczniów VIII klasy szkoły podstawowej i I klasy szkół ponadpodstawowych. To dlatego, że to właśnie tam przedmiot zastąpiła edukacja o bezpieczeństwie. Teraz ma ona zostać rozszerzona o elementy przysposobienia obronnego. - (...) Wydaje się, że przyzwolenie na tego typu powrót jest obecnie większe, niż kilka miesięcy czy kilka lat temu - powiedział minister Czarnek na antenie Polsat News.